www.pokerolesnica.fora.pl

Mr.Bedzio

ja moge się spotkać na : japier**kur***mać-jeb*nypech.pl

tedi

Wczoraj fajnie sie gralo teksty Gutena: SUL MIAL 20gr, sul moge zagrac i dac all-in: GUTEN :Jak rozdaje swedza mnie jaja jak podrapiesz mozesz zgarac:):)nie moglismy ze smiechu niestety Sul nie chcial drapac. Za chwile SUl no to co moge zargrac ??Guten jestes zalosny to tak jakbysmy grali w pilke a ty sie pytasz czy mozesz przebiec sie od slupka do slupka Smile

:)wtedy wymieklem:) Smile

APEL DO GUTENA!!!! WIECEJ TAKICH TEKSTOW PRZY GRZE NIEJ POWAGI:)

elcia

Bożesz ty mój! Znalazłam śmieszniackie karteczki z ostatniej nasiadówy u Bedzia Very Happy

Niezwłocznie postanowiłam przepisać te złote myśli, co właśnie czynię.

1) Sulu do Bedzia: Ty weź się tak nie śmiej, bo my przecież razem śpimy.
Bedziu: Dziurka to dziurka.....
Gomul: Nieważne jaki potwór, ważne że ma otwór Twisted Evil

2) Bedziu: 66 na ręce, all in (dokładnie 2.10 zł)
Radziu A4 off i sprawdza Cool

Oczywiście przegrał....
Guten: Radziu, w tym momencie miałeś tylko dwie mozliwości - byłeś w dupie albo byłeś w dupie Rolling Eyes

3) Bedziu, mistrz pokera, znowu para na ręce, tym razem 77. Przegrał z jakimiś dwoma parami.
Bedziu: Przegrałem seta z dwoma parami.... Crying or Very sad

Ktoś: Bedziu, ale Ty miałeś tylko parę na łapie.
B: To co co jest set?
K: Jak masz parę na ręce i Ci trzecia karta dojdzie na stół.
B: No to miałem prawie seta.
-----
Bedziu - rządzisz Twisted Evil

GuteN

Wczoraj u Blaze w domu na cashu padł mega tekst:

Do pokoju wchodzi siostra blaze-a (tak wnioskuję, poprawcie mnie jeśli się mylę) z jakąś szczotką w ręce i zamyka drzwi mówiąc "to tylko na 5 minut". Ale Blazu otwiera je znowu, bo gorąco było. Wpada siostra i znowu "no na 5 minut zamknijcie". Dodam, że przybiegła z kuchni, którą było widać z naszego stołu. A blaze w tym momencie rzuca tekstem
"pojebało cię, czeszesz ją w kuchni ?!" Twisted Evil

mina obecnych - bezcenna

Keszak

Dodam tylko, że wszystko to dlatego bo Sul się podobno jakoś dziwnie patrzył na koleżankę wyżej wymienionej siostry, która siedziała w kuchni (akurat siedział na wprost drzwi - najlepszy punkt obserwacyjny na kuchnie) Very Happy

Ale dlaczego on się tak na nią patrzył to nie wiemy i pozostawmy to w domysłach, w każdym razie twierdzi, że nie wie o co chodzi hehe

GuteN

Wczoraj pobiliśmy rekord siedzenia w korelacie !
Do samego końca wytrwało tylko trzech zawodników: Kot, Quell i ja - zakończyliśmy grać casha o 3.20 Cool

Piter "The River Man" i Faja też dzielnie się trzymali - chwała Wam za to

a przy okazji padło kilka dobrych tekstów...

np Kot był dealerem i mówi do Quella
-"teraz dostaniesz 4 pik i 9 karo, zakład o twojego stacka ?"
Quell myśli a kot dodaje
-"Jeśli wygram dostaje twojego stacka, jeśli ty wygrasz, to ty dostajesz swojego stacka" Twisted Evil

albo na riverze doszedł mi As, kot pasuje maksymalnie wkurzony i mówi
-"po flopie byłem lepszy !"
-" a co miałeś po flopie?"
-"dwójkę" Shocked

blaze

Ja - idziesz na pokerka dzisiaj?
Radek - a kto tam będzie?

Nie wiem dlaczego ale jakoś mnie to rozśmieszyło Smile

GuteN

Wczoraj na cashu po około godzinie gry zdarzyło się Sulowi podbić pierwszy raz przed flopem. Oczywiście pojechałem mu, że gra zbyt tightowo.
Jakieś kilkanaście rozdań później Sul mówi po wygranej z Gomulem:
-"widzisz, nie gram tightowo. Sprawdziłem go z najniższym stritem"
Very Happy

elcia

Uwaga, trochę chamskie Very Happy

Z uwagi na to zatajniłam imię jednego z dziumbli.

Dzwoni telefon, Bedziu odbiera...
Po krótkiej chwili...
Bedziu: Znajdzie się jeszcze jedno miejsce?
X*: A kto pyta?
Bedziu: Blejzu
X*: A to nie Twisted Evil

_____________
Blazu, chyba jesteś postrachem stołu Razz

No, ale fakt, masz jakiegoś takiego dziwnego farta.

piter

Ja to powiedzialem i szczerze mówiąc jestem zdziwiony że zostalo to potraktowane jako "trochę chamskie", bo z mojej strony to byl żart a zresztą powiedzialem zaraz po tych slowach "żartowalem"
i traktuję to tylko w kategoriach żartu a nie że blaze jest postrachem stolu to lepiej żeby go nie bylo
i tak już kończąc z blejzem dobrze mi sie gra
howgh

elcia

Oj, wiem Piotrze, nie unoś się tak Razz

Przecież to nie Blaza wina, że zawsze mu coś dojdzie na riverze Smile

elcia

Sytuacja z wczorajszego dnia pełnego wrażeń Very Happy

Sulu już jakiś czas kłócił się z p. Bernadetką (o co poszło nie piszę, to temat na osobny temat Smile

) W każdym razie ona chce żeby wyszedł, Sulu twardo mówi, że nie...I tak to trwa i trwa, w końcu zdesperowany Sulu stawia na szantaż Very Happy

Sulu (na pewniaka): Jak mnie pani wyrzuci, to więcej nie przyjdę. To jak, mam sobie wyjść?
p. Bernadetka: TAK!!

Twisted Evil

Mr.Bedzio

Wczoraj Gomull przywiózł mnie i keszaka na pokerka i na chwile zawitał do korelku a Tadziu do Gomula:
- Grasz ?
- Nie .
- To po co przyszedłeś ?
Smile

elcia

Poszłam wczoraj z Cinkiem do baru na Limanowskiego. To taka mała kanciapa na rogu. Siedzimy pijemy piwko, jedno, drugie, trzecie...
Aż tu zerkam i nie dowierzam, jacyś tubylcy przy stoliku obok wyciągają żetony i przymierzają się do gry.
Właczył mi się poker maniak, więc grzecznie się pytam czy można się dołączyć. Można było. Więc pytam się dalej co grają - freezouta czy rebuy'a, a oni na to, że texas holdem Very Happy

Nie zagrałam... Cool

P.S. Któryś z tych geniuszy to kolega kotka naszego, może wpadną któregoś dzionka do korelku.